Autor |
Wiadomość |
Stomek |
Wysłany: Czw 14:39, 15 Gru 2016 Temat postu: |
|
Budzi się Adam w raju po ciężkiej popijawie i czuje, że coś jest z nim nie tak.
Maca się po całym ciele, maca i nagle przerażony woła:
- Co się stało, gdzie są wszystkie moje żebra?!
Na to głos z góry:
- A kto wczoraj panienki zamawiał? |
|
|
Advo |
Wysłany: Pon 14:00, 05 Gru 2016 Temat postu: |
|
- Kochanie boję się
- Czego słonko?
- Że kiedyś pokochasz inną...
- No to za późno, już kocham inną i jest do Ciebie taka podobna...
- Ohh, chodzi Ci o naszą córeczkę, te twoje żarty
- Nie, o twoją siostrę. |
|
|
dom-inteligentny.pl |
Wysłany: Pon 13:48, 28 Lis 2016 Temat postu: |
|
I Bóg rzekł "Kobieto, ty będziesz miała wielkie bóle podczas porodu. Mężczyzno, ty będziesz ciężko pracował, o ile znajdziesz pracę. I ziemia będzie miejscem wielkich cierpień. I Adam rzekł:
- Ale Boże, wszystko to za jedno jabłko? Jutro mogę Ci przynieść całą skrzynkę... |
|
|
Steller |
Wysłany: Pią 12:38, 25 Lis 2016 Temat postu: |
|
Imigrant z Somalii przyjeżdża do Wielkiej Brytanii. Na ulicy zatrzymuje pierwszą napotkaną osobę chwyta ją za rękę i mówi:
- Dziękuję za wpuszczenie mnie do tego kraju, za mieszkanie, pieniądze na jedzenie, opiekę medyczną, darmową szkołę i zwolnienie z podatków.
- To pomyłka - odpowiada przechodzień. - Ja jestem Afgańczykiem.
Somalijczyk idzie więc do kolejnej osoby:
- Dziękuję, że stworzyliście taki piękny kraj!
- To nie ja, ja jestem z Iraku ? słyszy odpowiedź.
Wreszcie widzi matkę z dzieckiem:
- Czy pani jest Brytyjką? ? pyta.
? Nie, pochodzę z Indii.
- To gdzie się podziali wszyscy Brytyjczycy?
Kobieta zerka na zegarek i mówi:
- Pewnie są w pracy. |
|
|
wynajem11 |
Wysłany: Pon 14:00, 21 Lis 2016 Temat postu: |
|
Na stacji benzynowej Polak zaczepia Niemca celem złapania stopa:
- Przepraszam, podwiezie Pan mnie i kolegę do Berlina?
- Was?
- Tak, mnie i kolegę. |
|
|
mn |
Wysłany: Pon 15:22, 31 Paź 2016 Temat postu: Humor |
|
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak było? - pyta żona.
- Dwa wyrwał.
- Przecież tylko jeden cię bolał.
- Nie miał wydać. |
|
|